Victoria Bielcza uległa na wyjeździe Sokołowi Maszkienice 3-1 . Mimo lepszej gry, zwłaszcza w pierwszej połowie drużyna z Bielczy ma po prostu pecha do ekipy Jana Kargula...
Poziom sędziowania był wręcz beznadziejny co przyznały obie drużyny, które były zgodne co do tego że arbiter sobotniego spotkania nie radził sobie z wydarzeniami na boisku.
Więcej w rozwinięciu newsa...
Składy:
Sokół: Palej, Zawada, M. Węgrzyn, Maciaś(73' Lech), C. Chmielarz(86' Pędrak), Kubala, Janisz( 46' R.Chmielarz), Płachno, Szabat, Curyło(81' Nowak), Tomczyk
Victoria: Książek - Duda, Kuk, Bogusz, Ł.Nowak, Ark.Gurgul, Pagacz, P.Łazarz, Pabian, Buch, Gajec
Bramki:
50' 0-1 Buch
54' 1-1 Curyło(k)
82' 2-1 Nowak
90' 3-1 Płachno
Pierwsza odsłona spotkania była w miarę wyrównana choć to goście z Bielczy dyktowali warunki na boisku, a drużyna z Maszkienic skupiła się na grze z kontry, które w większości zatrzymywały się na defensorach z Bielczy.
Pierwszą dobrą okazję do zdobycia bramki miał Łukasz Nowak. Pabian podaje do wbiegającego Nowaka w pole karne a ten pozostawiony bez opieki z niepotrzebnym pośpiechem uderza tuż nad bramką Jarosława Paleja.
Kilka minut później ma miejsce bliźniaczo podobna sytuacja. Pabian podaje w pole karne tym razem do Przemysława Łazarza. Najlepszy strzelec Victorii przyjmuje piłkę, mocno uderza na bramkę lecz wspaniałą paradą popisuję się mieszkaniec Bielczy Jarosław Palej.
Sokół również miał swoje okazje. W groźnej sytuacji na 16 metrze poślizgnął się Płachno i Kuk od razu zabrał mu futbolówkę. Najlepsza okazje Sokół miał w 40 minucie. Z ostrego kąta uderzał Curyło lecz piłka o pół metra minęła słupek bramki Książka.
Druga połowa toczyła się pod dyktando gospodarzy lecz ich akcje nie przynosiły wiele dobrego....do czasu.
Świetnie drugą odsłonę spotkania zaczęli goście. Rzut wolny z okolic 25.metra wykonywał Buch. Jego uderzenia trafia prosto w okienko i bramkarz Sokoła został zmuszony do wyjmowania piłki z siatki.
Prowadzenie drużyny z Bielczy nie trwało długo gdyż w 54 minucie Robert Chmielarz przewraca się w walce o piłkę z Krzysztofem Pagaczem. Sędzia główny dyktuję bardzo kontrowersyjny rzut karny, gdzie nawet niektórzy zawodnicy Sokoła przyznali że zaskoczyła ich ta decyzja. Rzut karny na gola pewnym strzałem zamienia Dawid Curyło.
Kilka minut później Victorii powinien zostać podyktowany rzut karny którego widzieli chyba wszyscy oprócz trójki sędziowskiej... Gajec zostaje kopnięty w polu karnym Sokoła, uderzenie w jego ochraniacze było słychać nawet pod polem karnym Bielczy lecz gwizdek sędziego milczał. Zawodnicy Sokoła a przede wszystkim Victorii nie mogli uwierzyć że nie było karnego. Trener Sokoła Jan Kargul przyznał że karny był a sędzie sobie po prostu nie radzi z tym co się dzieje na boisku.
W 82 minucie gospodarze wychodzą na prowadzenie z akcji która powinna być zakończona podniesieniem chorągiewki przez sędziego liniowego. Płachno przed polem karnym zagrywa piłkę głową przed siebie, Daniel Duda wpadł w poślizg i NIE DOTYKA PIŁKI, która trafia stojącego metr za obrońcami wprowadzonego chwile wcześniej Nowaka, który mocnym strzałem nie daje szans Książkowi. Ewidentny spalony...
Victoria w końcówce spotkania nie miała nic do stracenie i całkowicie się otworzyła i została skarcona trzecią bramką. Tomczyk z boku pola karnego mija Bogusza, podaje na 16 metr do Roberta Płachno a pomocnik gospodarzy pewnym strzałem po ziemi ustala wynik spotkania.
Victoria Bielcza po dobrym i emocjonującym spotkaniu przegrywa w Maszkienicach. Wynik powinien być inny ale nie ma co gdybać trzeba iść do przodu i walczyć o kolejne punkty. Najbliższa okazja już za tydzień gdzie zawodnicy z Bielczy udadzą się na trudny teren do Kątów aby zmierzyć się z tamtejszą Olimpią