Victoria Bielcza zremisowała w 2 kolejce wyjazdowy mecz z Olimpią Bucze. Wynik 1-1 wydaję się być sprawiedliwym rezultatem. Mecz na pewno mógł się podobać ze względu na nieustępliwość oraz ambicję obu drużyn. Bramki padały dopiero w drugiej połowie ale obie odsłony były równie ciekawe.
Więcej w rozwinięciu newsa...
Składy:
Victoria: Książek, Kuk, Prus, Nowak, Bogusz, Pagacz, Pabian, Łazarz, Wojdak, Wójcik(80' Buch), D.Paleczek.
Olimpia: Rakowski, Pleszyński, Boruta, Krupa, Stolarz, Lalik, F.Kania, K.Kania, Handzlik, Wolsza(83' Pasierb), Przybysławski(75' Smulski)
Bramki:
51' 0-1 Nowak( asysta Pagacz)
59' 1-1 Wolsza( asysta Handzlik)
Gra od początku spotkania toczyła się pod dyktando drużyny gospodarzy, którzy utrzymywali się przy piłce ale nie potrafili oni realnie zagrozić bramce strzeżonej przez Książka.
Gospodarze z Bucza wykonywali mnóstwo dośrodkowań spod linii bocznych lecz ich próby były albo niedokładne albo lepiej ustawieni byli defensorzy z Bielczy i wybijali futbolówkę.
Najlepszą okazję do zdobycia gola Olimpia miała w 17 minucie kiedy to Bogusz sfaulował w polu karnym pomocnika gospodarzy. Do piłki podszedł kapitan gospodarzy, Pleszyński lecz fatalnie przestrzelił nie trafiając w bramkę.
Goście swoich sił próbowali w kontratakach, które były bardzo groźne ponieważ dwa razy bramkarz z Bucza był zmuszany do błyskotliwych parad. Raz w przypadku Wójcika który mocno uderzył z okolic 25 metra a Rakowski końcówkami palców przenosi futbolówkę nad poprzeczkę, drugi raz po szybkiej kontrze w sytuacji jeden na jeden znalazł się Paleczek lecz jego strzał z 16 metra z trudem na rzut rożny wybija bramkarz Olimpii.
Druga połowa niczym nie różniła się od pierwszej. Inicjatywę posiadali gospodarze lecz nie potrafili oddać choćby celnego strzału na bramkę Victorii.
W 51 minucie pada pierwszy gol w tym spotkaniu. Krzysztof Pagacz podaje idealne krosowe podanie do dobrze ustawionego Łukasza Nowaka a obrońca z Bielczy spokojnie przyjmuję futbolówkę na klatkę piersiową i strzałem z lewej nogi nie daje szans Rakowskiemu.
5 minut później Victoria do końca spotkania musiała radzić sobie w 10ciu ponieważ Bogusz sfaulował na 20 metrze wychodzącego sam na sam Handzlika. Młody obrońca z Bielczy ujrzał czerwoną kartkę. Pytanie tylko czy zawodnik gospodarzy w czasie podania nie był na pozycji spalonej?
Kilka minut później Olimpia doprowadza do wyrównania. Handzlik podaje do dobrze ustawionego Wolszy a ten pewnym strzałem głową nie daje szans Książkowi.
Inicjatywa nadal należała do drużyny z Bucza lecz to goście stworzyli dwie sytuacje do zdobycia bramki. Najpierw Pabian uderzył minimalnie niecelnie z okolic 25 metra, kilka minut później w zamieszaniu podbramkowym w ostatniej chwili bramkarz gospodarzy wybija piłkę zmierzającą do siatki na rzut rożny.
W 89 minucie Tomasz Wojdak został ukarany drugą żółtą kartką i drużyna z Bielczy musiała radzić sobie w 9.
Nie wytrzymał również Filip Kania, pomocnik gospodarzy, który rzucał wyzwiskami w stronę ławki gości oraz oblał wodą rezerwowego już Konrada Wójcika.
Victoria w meczu walki zremisowała ze wzmocnioną transferami drużyną z Bucza. Cieszy przede wszystkim nieustępliwość oraz szaleńcza walka każdego z zawodników z Bielczy. Już w najbliższą niedzielę Victoria na własnym stadionie zmierzy się z beniaminkiem z Olszyn, tamtejszą Arkadią, która po dwóch kolejkach ma na swoim koncie dwie porażki z drużyną z Maszkienic(7-1) oraz Kątów(2-4).